sobota, 1 listopada 2014

"Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma." - "Płonący Most"

Witam! Znalazłam chwilę żeby do Was zajrzeć, bo jak wiecie dzisiaj Wszystkich Świętych i z rodzicami jedziemy zaraz na groby. Ale tak czy siak dzisiaj jest sobota, co oznacza, że czas na nową recenzję. Dziś jest to "Płonący Most". 



Tytuł oryginalny: "The Burning Bridge"
Autor: John Flanagan
Ilość stron: 302
Wydawnictwo: Jaguar
Seria: "Zwiadowcy" - tom II
Moja ocena: 5,5/6




Królestwo Araluenu przygotowuje się do wojny z okrutnym baronem Morgarathem. Will, zwiadowca Gilan oraz Horacy otrzymują ważne zadanie - wyprawiają się do sąsiadującej z Araluenem Celtii, by wezwać jej władcę na pomoc w walce z najeźdźcą.
Gdy docierają na miejsce, ich oczom ukazuje się przerażający widok - wioski Celtii są opustoszałe, wiatr hula po zniszczonych zabudowaniach, na gościńcach zaś królują bandyci. Od wyczerpanej, niemal umierającej z głodu dziewczyny, bohaterowie dowiadują się, że Morgarath uprzedził ich zamiary - zaatakował Celtię, porwał górników, a króla i jego ludzi odrzucił daleko na południe... Gdy Gilan wyrusza z wieściami do Araluenu, Will, Horacy i Evanlyn odkrywają, że plan diabolicznego hrabiego jest dalece bardziej wyrafinowany, niż mogliby sądzić.
Tylko dni dzielą Morgaratha od wybudowania mostu, który pozwoli mu przerzucić armię na ziemie królestwa. Nie ma czasu, by poinformować o tym władcę, Will i Horacy muszą wziąć sprawę we własne ręce. Ale spalenie mostu do dopiero początek kłopotów.




                  Drugi tom bestsellerowej serii Johna Flanagana o Zwiadowcach, czyli kontynuacja losów Willa i jego przyjaciół. Książka dorównuje tamtemu tomowi, jest fajnie napisana, chociaż czasami denerwowały mnie takie przerzuty akcji z jednego miejsca w drugie, i na odwrót. Całe królestwo czeka w napięciu na początek wojny z Morgarathem. Wszędzie panuje ponura atmosfera, wszyscy się boją. Tylko nie Zwiadowcy, do nich należy ustalenie, gdzie znajdują się wojska nieprzyjaciela. A zgadnijcie, kto dostaje tą misję? Tak oto nasz kochany Will znajduje się w samym środku wydarzeń. W tej części wykazuje się on niezwykłą odwagą, na którą mało kogo byłoby stać. Poznajemy także Halta z innej strony, nie tylko jako surowego Mistrza, ale jako także opiekuńczego człowieka. A Horacy? On też bardzo się zmienił. Polubił się z Willem, są teraz nierozłączni. Każdy (prawie) w tej książce przeszedł ogromną przemianę, związaną z wydarzeniami, które były lub dopiero będą. Dałam 5,5/6 za zakończenie, które zostało przerwane w najbardziej emocjonującym momencie. Ale okay, tak miało być. Książka jest bardzo fajna. Polecam!




"Brak wiary w siebie jest chorobą. Jeśli stracisz panowanie nad tym, wątpliwości staną się twoją rzeczywistością" ~ J.Flanagan 





Buziaczki
/~Pauline :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak tu już jesteś, to skomentuj. Tobie zajmie to kilka minut, a mnie to będzie motywować :)