środa, 14 grudnia 2016

Long way back to you...

Witajcie! 
Nie wiem, do ilu z Was trafi ten post, mimo to postanowiłam wrócić. Chcę reaktywować bloga, ale w zupełnie nowej odsłonie. Musiałam sobie to wszystko jakoś poukładać, więc
➤ blog będzie o dosłownie wszystkim od recenzji przez wyzwania do moich poważniejszych przemyśleń

➤ nazwa ulegnie małej modernizacji, jak i cały wygląd

➤ więcej zdjęć, muzyki, filmów, etc.

➤ dajcie mi jeszcze chwilę czasu, wytrzymaliście 4 miesiące bez nowego postu, bez znaku życia ode mnie, ale kilka dni i powinnam wrócić tutaj już na dobre

Cóż, gdzie byłam i co robiłam przez te cztery miesiące?
Należą się Wam przeprosiny i właśnie to robię, lecz potrzebowałam trochę czasu na ogarnięcie liceum, nauki, zajęć dodatkowych, wolontariatu i całej reszty. Praktycznie cały ten czas poświęciłam nad podręcznikami i zeszytami. Także kwestia książek i filmów - przeczytałam może jedną, no góra dwie książki, a filmów nawet nie ma co wspominać, nie zobaczyłam ani jednego. 

Wiem, że przyszłam do Was jako 'zakochana w czytaniu' i taka pozostanę pewnie do końca życia (no chyba, że będę już tak ślepa, że nie będę w stanie tego robić). Jednak zmieniłam się i teraz chcę zmienić także to moje małe miejsce. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną, że dacie mi szansę na nowy start, jak to zrobiliście ponad dwa lata temu. To dzięki Wam ta strona istniała. Dziękuję Wam z całego serca! Do zobaczenia!

Paulina ♥

sobota, 3 września 2016

Nowości wydawnicze - wrzesień #9

Witam! Jak po pierwszym dniu w szkole? Muszę przyznać, że jak na razie u mnie w nowej szkole nie jest tak źle. Zaczął się wrzesień, a więc nadszedł czas na przegląd nowości wydawniczych, jakie możemy znaleźć w księgarniach w tym miesiącu. 


1. "Piąta fala. Ostatnia fala"
Autor: Rick Yancey
Wydawnictwo: Otwarte
Data premiery: 14 września

Zostały cztery dni. Potem z powierzchni Ziemi zniknie wszelki ślad po człowieku. Ucieczka i ukrywanie się nie mają już sensu. Jedyną szansą dla ludzkości jest podjęcie nierównej walki z wrogim najeźdźcą. Tylko kim naprawdę jest nieprzyjaciel? Czy bohaterom uda się wypełnić ryzykowną misję? I jaką rolę w ratowaniu świata odegra Cassie? Odliczanie właśnie się rozpoczęło.




2. "Załącznik" 
Autor: Rainbow Rowell
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data premiery: 14 września

Beth Fremont i Jennifer Scribner-Snyder są pewne, że ktoś sprawdza ich służbowego maila (W zasadzie wszyscy z newsroomie są tego świadomi – taka jest polityka firmy). Tyle że nie są w stanie traktować tego poważnie. Bez końca wysyłają sobie śmieszne maile i prowadzą dyskusje na temat najmniejszych szczegółów ich życia prywatnego.
Tymczasem Lincoln O’Neill nie może uwierzyć, że czytanie cudzych maili to teraz jego praca. Kiedy zgłaszał się na stanowisko „funkcjonariusza ds. ochrony internetowej”, wyobrażał sobie, że będzie ustawiał zapory i rozpracowywał hakerów, a nie pisał raporty za każdym razem, gdy redaktor sportowy przeforwarduje nieodpowiedni żart.
Kiedy natrafia na maile Beth i Jennifer wie, że powinien to zgłosić. Jest jednak tak zachwycony ich historiami, że odkłada ten moment w nieskończoność.
W momencie gdy zaczyna coś czuć do Beth zdaje sobie sprawę, że za późno, by się teraz przedstawiać. Co ma więc jej powiedzieć…?”


3. "Dziewczyna z dzielnicy cudów" 
Autor: Aneta Jadowska
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data premiery: 14 września

Są przyjazne i urocze miasta alternatywne. I jest Wars – szalony i brutalny – oraz Sawa – uzbrojona w kły i pazury. Pokochasz je i znienawidzisz, całkiem jak ich mieszkańcy.
Jak ona. Nikita. To tylko jedno z jej imion, jedna z jej tajemnic. Jako córka zabójczyni i szaleńca chce od życia jednego – nie pójść ścieżką żadnego z rodziców. Choć na to może być już za późno.
Z Dzielnicy Cudów – części miasta, która w wyniku magicznych perturbacji utknęła w latach 30. ubiegłego wieku – zostaje uprowadzona jedna z piosenkarek renomowanego klubu Pozytywka. Sprawą zajmuje się Nikita. Trop szybko zaprowadzi ją tam, gdzie nigdy nie chciałaby się znaleźć. Na szczęście jej pleców pilnuje Robin. Czy na pewno? Kim on właściwie jest?



4. "Wszystko to, co wyjątkowe"
Autor: Matthew Quick
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data premiery: 14 września

Oto Nanette. Wzorowa uczennica, gwiazda szkolnej ligi piłkarskiej i posłuszna córka. Zawsze robi to, czego się od niej oczekuje. 
Ale wszystko zmienia się w dniu, w którym dostaje podniszczony egzemplarz Kosiarza balonówki – tajemniczej, niewydawanej od lat kultowej powieści. Nanette czyta ją dziesiątki razy. Chce być taka jak główny bohater. Chce być buntowniczką.
Choć udaje wygadaną rebeliantkę, w środku to jednak ta sama Nanette, samotna introwertyczka, która usiłuje znaleźć swoje miejsce w nieprzyjaznym świecie. Zmuszona dokonać kilku trudnych wyborów nauczy się, że za bunt trzeba czasem zapłacić wysoką cenę.


5. "Szóstka wron"
Autor: Leigh Bardugo
Wydawnictwo: MAG
Data premiery: 28 września

Sześcioro niebezpiecznych wyrzutków.
Jeden niewykonalny skok. 
Przestępczy geniusz Kaz Brekker otrzymuje ofertę wzbogacenia się ponad wszelkie wyobrażenie – wystarczy w tym celu wykonać zadanie, która z pozoru wydaje się niewykonalne: 
– włamać się do niesławnego Lodowego Dworu (niezdobytej wojskowej twierdzy)
– uwolnić zakładnika (a ten może rozpętać magiczne piekło, które pochłonie cały świat)
– przeżyć dostatecznie długo, żeby odebrać nagrodę (i ją wydać)
Kaz potrzebuje ludzi wystarczająco zdesperowanych, żeby wraz z nim podjęli się tej samobójczej misji, oraz dostatecznie niebezpiecznych, żeby ją wypełnili. Wie, gdzie ich szukać. Szóstka najbardziej niebezpiecznych wyrzutków w mieście – razem mogą być nie do zatrzymania. O ile wcześniej nie pozabijają się nawzajem.


6. "Uratuj mnie" 
Autor: Anna Bellon
Wydawnictwo: OMGBooks
Data premiery: 28 września

Normalne życie Mai skończyło się, gdy zginął jej ukochany brat. Pogrążyła się w żałobie, zerwała kontakty z wszystkimi przyjaciółmi. Liczyły się tylko książki i muzyka.
Prawdziwe życie Kylera może się dopiero zacząć. Gdy skończy liceum, przestanie się przeprowadzać, zmieniać szkoły, gdy uwolni się od toksycznego ojca. Na razie jedyną ucieczką pozostaje muzyka. I prowokowanie otoczenia napisami na koszulkach. W nowej szkole Kyler poznaje Maię. I postanawia się z nią zaprzyjaźnić. Ale czy dziewczyna, która odtrąca od siebie wszystkich, jest na to gotowa? Czy Kyler ma w sobie tyle siły, by nie odpuścić?

I czy to na pewno przyjaźń?


***
Także to na tyle z mojej strony. Wrzesień zapowiada się ciekawie. Jestem zainteresowana Dziewczyną z dzielnicy cudówWszystko to, co wyjątkowe, a przede wszystkim chcę sięgnąć po książkę Szóstka wron, która przyciąga mnie do siebie opisem i okładką. A Wy znaleźliście coś dla siebie? A tymczasem - 


Buziaczki
/~Pauline :***

środa, 31 sierpnia 2016

Wakacje, wakacje i po...

Wszystkiego najlepszego wszystkim blogerom z okazji Dnia Blogera!

Cześć! Niestety dzisiaj jest ostatni dzień wakacji, które minęły mi niezwykle szybko. Byłam w lipcu na dwutygodniowych Warsztatach Tanecznych, a w niedzielę wróciłam z Grecji, gdzie spędziłam tydzień. Pod względem pogody, to bywało różnie, jednak z perspektywy wszystkiego innego to były jedne z moich najlepszych wakacji. 


Podsumowując dwa miesiące - to przeczytałam 12 książek, czyli 4 636 stron, co daje mi około 68 stron na dzień. Jest to wynik większy o 756 od zeszłorocznego. Najlepszą książką z całej 12 jest według mnie "Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" autorstwa Kirsty Moseley. Udało mi się także na promocji w Empiku kupić "Ciszę" Becki Fitzpatrick. Także kupiłam sobie książkę Agathy Christie "Cat Among the Pigeons" w oryginale na lotnisku w Grecji.



W ciągu trwania lata poświęciłam ponad 53 godziny na oglądanie seriali. Oglądałam trzeci oraz czwarty sezon Arrow, a także zaczęłam niedawno trzeci sezon The 100. Oba seriale Wam jak najbardziej polecam! 

Co do filmów to udało mi się obejrzeć 6 filmów, w tym na jednym byłam w kinie. Te filmy to: Cyberbully, Zanim się pojawiłeś, Tygrysie oczy, Ojcowie i córki, Millerowie oraz Iluzja 2. Najlepsze dwa filmy to Zanim się pojawiłeś i Iluzja 2, oba filmy powaliły mnie na kolana.

Chciałabym jeszcze zaznaczyć, że w związku z tym, że idę do szkoły średniej, to nie mogę zagwarantować, że ten jeden post w tygodniu na blogu się pojawi. Oczywiście, będę się starać jak tylko mogę, aby tutaj w miarę regularnie zaglądać. Ponadto wpadłam na pomysł serii postów, które będą pojawiały się raz na miesiąc: Weekend z..., gdzie będę zamieszczać w soboty i w niedziele, opinie, np. całych serii książek lub serii filmów. Jednak zobaczymy, co z tego wyniknie. 


Piosenki, które towarzyszyły mi w te wakacje to:


A jak Wam minęły wakacje?

Buziaczki
/~Pauline :***


środa, 24 sierpnia 2016

Moje filmy - "Ojcowie i córki"

Witajcie! Bez większych wstępów, dzisiaj przygotowałam moją opinię o filmie "Ojcowie i córki", który ma bardzo różne oceny widzów. Chociaż sama nie wiem dlaczego, bo według mnie ten film przekazuje w swojej prostocie całą gamę uczuć. Zapraszam na recenzję filmu o relacjach dzieci - rodzice!


Rok produkcji: 2015
Reżyseria: Gabriele Muccino
Scenariusz: Brad Desch
Muzyka: Paolo Buonvino

Film "Ojcowie i córki" to historia rozgrywająca się w dwóch różnych płaszczyznach czasowych. Główną bohaterką jest Katie, która nie może uciec przed swoją przeszłością. Nie umie pogodzić się z tym, co już było, przez co, aby nie czuć pustki bawi się mężczyznami. Jako mała dziewczynka straciła matkę w wypadku samochodowym, jej ojciec oddał ją w opiekę do rodziny, by mógł poddać się leczeniu, po kilkumiesięcznej nieobecności zabrał  znowu do siebie. Ciągle ignorował objawy swojej postępującej choroby, stał się pracoholikiem, w pewnym stopniu zaniedbywał córkę, chociaż powtarzał, że to wszystko robi dla niej. Wszystkie te rzeczy mogły prowadzić w kierunku tylko jednego wyjścia, jakim jest tragedia. Kilkanaście lat później dorosła już Katie, próbuje ułożyć sobie życie jako studentka psychologii. Przeczytałam recenzję, gdzie padło stwierdzenie, że nagromadzenie nieszczęść w tym filmie jest wręcz niewyobrażalne. Nie mogę się z tym zgodzić, bo czy często nie jest w życiu tak, że jedno niepowodzenie lub nieszczęście ciągnie za sobą kolejne i kolejne?

Uważam, że najtrudniejsze zadanie postawiono przed najmłodszą aktorką, Kylie Rogers, której przypadła rola małej Katie. Wchodząca dopiero w wielki świat aktorstwa, musiała wykazać się niezwykłymi umiejętnościami. Swoim zachowaniem musiała przekonać do siebie widza. Russell Crowe, który jest jednym z moich ulubionych aktorów, zagrał dobrze, nawet bardzo dobrze pisarza-pracoholika, wychowującego samotnie dziecko. Jednak jestem przekonana, że w niektórych momentach mógł zagrać lepiej. Trudne zadanie powierzono też Amandzie Seyfried , która podołała roli zagubionej młodej kobiety. Sądzę, że wszyscy aktorzy podołali swoim rolom w większym lub mniejszym stopniu. 
Byłam bardzo zdziwiona, że parę dni po premierze w Polsce, ten film był niedostępny w kinie. Nie znam powodu, dlaczego tak się stało, ale mnie to zasmuciło. Jak film ma szansę dotrzeć do większej publiczności, skoro jest wyświetlany tylko przez kilka dni? Ostatnio uparłam się, że poruszę niebo i ziemię, żeby znaleźć ten film online. Przyznam od razu, że nie było to łatwe. Kosztowało to trochę czasu, lecz jak widać udało się. 
Zaczynając przygodę z tym filmem, czułam się skołowana, przez różne perspektywy czasowe, ale wkrótce nie przeszkadzało mi to w seansie. Czytałam dużo najróżniejszych opinii na temat filmu i w każdym pojawiała się wzmianka na temat, że jest jeden z gorszych dzieł reżysera. Jednak nie mogę się z tym zgodzić, gdyż, iż, ponieważ, bo podoba mi się prostota przekazywania emocji. Nie uświadczymy tutaj zawiłych zabiegów filmowych, czy nie wiadomo jak skomplikowanych ujęć. "Ojcowie i córki" to opowieść przede wszystkim o relacjach międzyludzkich i o tym, w jakim stopniu potrafi wpływać na nas przeszłość. Jeżeli oczekujecie prostego filmu, z lekkim przekazem, zachwycającego akcją - to włączając ten film rozczarujecie się. 
Katie pragnąc nowego życia, nowego startu tak dokładniej, poznaje Camerona, który stara się pomóc dziewczynie, wspiera ją jak tylko potrafi. Ona przerażona sytuacją, w której się znalazła niszczy wszystko. Jak można się później domyślić, studentka chce do niego wrócić. Ale czy ich miłość była na tyle silna, by chłopak był w stanie jej wybaczyć zdradę? To już nie moja działka, aby Wam udzielić odpowiedzi. Relacje międzyludzkie są trudne, wystarczy jeden błąd i lata zaufania zamieniają się w wielką ruinę. Ten film nabiera większego sensu, im starsi jesteśmy. Mam na myśli, że ja oglądałam ten film razem z moją mamą i ona odbierała niektóre sytuacje inaczej niż ja. Muszę przyznać, że reżyser nie obchodzi się z widzem delikatnie, tylko wrzuca go od samego początku na głęboką wodę.
"Ojcowie i córki" to jeden z lepszych przykładów filmów opatrzonych etykietą: dramat psychologiczny. Jeżeli oglądając ten film, skupimy się na jego powierzchowności to nic nie dostrzeżemy. Trzeba odciąć się od świata zewnętrznego i skupić się na filmie, postarać się go przeżywać całym sobą. Często ktoś ma zniszczone dzieciństwo lub jego całkowity brak. Taka osoba czuje, że ma jakąś lukę. Przesiąkamy sztucznością, fałszem, ciągle uśmiechając się i mówieniem, że wszystko jest w porządku. Niszczymy się tym, że udajemy. Gubimy gdzieś po drodze samych siebie, a kiedy w końcu dociera do nas ten fakt, że tak dalej nie może być, niejednokrotnie jest już za późno. 

Moja ocena: 5/6


Buziaczki
/~Pauline :***

niedziela, 21 sierpnia 2016

Wyzwanie: Mój pierwszy raz...


Cześć! Dzisiaj z racji tego, że zostałam nominowana do Wyzwanie: Mój pierwszy raz przez Jadwigę z Zajęczej Nory za co bardzo dziękuję, postaram się Wam przybliżyć nieco początki, tego jak zaczęłam czytać.

Czytanie towarzyszyło mi od zawsze. Moja mama oraz babcia spędzały dłuuuugie godziny na czytaniu mi bajek i innych książek. Pamiętam, że miałam bardzo dużo baśni, bajek i legend. Jednak od kiedy zaczęłam czytać sama zakochałam się w serii dla dzieci "Martynka". Za każdym razem, kiedy jechałam z mamą na większe zakupy, zawsze, ale to zawsze musiał być przystanek w księgarni i już od najmłodszych lat nie mogłam się zdecydować, którą książkę wybrać.
Moja przygoda z młodzieżowymi książkami zaczęła się przez lekturę. Byłam wtedy w czwartej klasie podstawówki i mieliśmy przeczytać "Opowieści z Narnii. Lew, czarownica i stara szafa". Książka bardzo mi się spodobała, no i jak pewnego razu byłam z rodzicami w Empiku wręcz błagałam ich żeby mi kupili wszystkie następne tomy. Zgodzili się, a "Opowieści" pochłonęłam chyba w rok. Wiem, że to dosyć długo jak na cienkie, mające po 200 stron książki. Ale byłam w czwartej klasie i też jeszcze nie kochałam czytania, tak mocno jak kocham je teraz.
Jednak po Narnii nie czytałam nic, aż do wakacji 2012, kiedy to na ekrany kin w marcu tego samego roku weszły "Igrzyska Śmierci", postanowiłam wtedy, że zobaczę filmu, dopóki nie przeczytam książki. Kupiłam od razu całą trylogię i przeczytałam ją w dwa tygodnie. Oczarowały mnie swym urokiem i od tamtego czasu pochłaniam książki. Zaczęłam sięgać po coraz to różniejsze tytuły, m.in. JutroKlątwa Tygrysa, Zmierzch, Dary Anioła... i tak dalej, i tak dalej. Dla moich znajomych stałam się książkoholiczką

Często spotykam się z pytaniem Jak ty możesz czytać? ewentualnie Co ty widzisz w tych swoich książkach?
Czytając odwiedzam niezwykłe światy, przeżywam wszystko to, co bohaterowie, resetuję się po całym dniu, którzy jest przepełniony nauką i stresem. Nigdy nie będę żałowała, że zaczęłam czytać. Książki są teraz częścią mnie i nie umiem wyobrazić sobie swojego życia bez nich. 

A Wy, dzięki której książce odkryliście magię książek?




Czy tylko moim marzeniem jest mieć taką bibliotekę jak w "Pięknej i bestii"?

Buziaczki
/~Pauline :***


wtorek, 16 sierpnia 2016

"Jeśli człowiek nie żałuje, znaczy że nie żył." - "Ponad wszystko"

Cześć! Wakacje powoli zbliżają się do końca, a ja ciągle temu zaprzeczam. Nie chcę jeszcze szkoły, to wszystko minęło zbyt szybko. Dojdą nowe obowiązki, nowe zajęcia i czas na czytanie mocno mi się skurczy. Jednak jeszcze żyjemy ostatnimi chwilami wakacji i dzisiejszą propozycją na umilenie dnia jest książka "Ponad wszystko". Zapraszam! 


Tytuł oryginalny: "Everything, Everything" 
Autor: Nicola Yoon
Ilość stron: 324
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Seria: cykl książek 'Uwaga, młodość"
Moja ocena: 6/6


Maddy jest uczulona dosłownie na wszystko. Nigdy nie opuszcza domu, a jedynymi osobami, które widuje, są jej mama i pielęgniarka. Ale pewnego dnia musi zmierzyć się ze światem zewnętrznym i wtedy spotyka Olly’ego. Czy podejmie największe ryzyko w swoim życiu?


Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie już od - dosłownie - dwóch pierwszych stron. Wykresy, rysunki, tabele (które stworzył David Yoon, mąż autorki) - to coś z czym miałam do czynienia po raz pierwszy w książce. Jednak bardzo mi się to podobało. Uważam, że książka zyskała niesamowitą oryginalność przez ten pomysł. Okłada urzekła mnie od tego czasu, kiedy pisałam o tej powieści w nowościach wydawniczych. Jest bardzo prosta, ale zarazem podbija serce swoimi kolorami. Po prostu niesamowita. Rozdziały są krótkie i bardzo przyjemnie się je czyta, lecz szczerze mówiąc w pewnym momencie tak około 1/4 książki zaczęła mnie troszeczkę nudzić. Wszystko wróciło do normy kilkanaście kartek później.
Maddy to ciekawa postać. Choruje na niezwykle rzadką chorobę - ma alergię na świat. Siedemnaście lat przebywa w domu. Do czasu, kiedy zauważa tajemniczego chłopaka, który wprowadza się do domu obok. Dziewczyna wie, że nic z tego nie będzie, ale chce go poznać. Niewidzialna siła ciągnie ją do niego. Jak można się domyślić z kontekstu 95% książek młodzieżowych, główna bohaterka zakochuje się w Olly'm, mimo że to oznacza katastrofę jej dotychczasowego świata. Maddy uczy się żyć na nowo, chce być przez krótką chwilę normalną nastolatką. Chłopak stara się jej pomóc. Opisuje jej każdy dzień szkoły, wysyła zdjęcia. To jej nie wystarcza. Zbiera się na odwagę i w końcu decyduje o sobie, pragnąc spełnić marzenia. Oboje mają pokręcone życie, ale pragną więcej niż mają. Cóż, nie będę Wam więcej zdradzać z fabuły. Powiem tylko jedno, niejeden raz książka wciśnie Was głęboko w fotel. Zakochałam się w tej historii, w bohaterach, przeżywałam to, co oni: czułam ich gniew, radość, smutek. Bardzo podobały mi się cytaty z "Małego Księcia", który jest ulubioną książką Madeline. Spodziewałam się lekkiej, płytkiej opowieści o chorej dziewczynie i zdrowym chłopaku, a tu dostałam niezwykłą historię o poznawaniu siebie, nadziei lub o jej braku, stracie bliskich osób i żałobie. Zakończenie ogromnie mnie zaskoczyło, naprawdę nie byłam przygotowana na taki obrót spraw. 
Opisać tą książkę w kilku słowach? 
Biel. Czerń. Obietnica. Nieskończoność. Życie.

"Miłość. Miłość doprowadza ludzi do szaleństwa. Utrata miłości doprowadza ludzi do szaleństwa."
"Ocean - bezkresna część samego siebie, której się nie znało, ale której istnienie się podejrzewało."
"Widzę też siebie, jak unoszę się wysoko nad Ziemią. Z kosmosu przed moimi oczami roztacza się cały świat. Wzroku nie ograniczają żadna ściana, żadne drzwi. Widzę początek i koniec czasu. Dostrzegam nieskończoność."

Buziaczki
/~Pauline :***

czwartek, 11 sierpnia 2016

"Wystarczy kropla krwi, by wzniecić bunt" - "Szklany miecz"

Cześć! Jak tam u Was? U mnie coraz więcej do zrobienia przed wyjazdem, ale jakoś to trzeba ogarniać. Mówiłam, że biorę tylko dwie książki, na co mama zareagowała weź jeszcze jedną, bo zaczniesz narzekać, że nie masz co czytać. Ona mnie rozumie doskonale. A dzisiaj przygotowałam moją opinię na temat kontynuacji  "Czerwonej Królowej". Zapraszam!


Tytuł oryginalny: "The Glass Sword"
Autor: Victoria Aveyard
Ilość stron: 556
Wydawnictwo: MoonDrive
Seria: "Czerwona Królowa" - tom II
Moja ocena: 4/6


Walka pomiędzy rosnącą w siłę armią rebeliantów a światem, w którym liczy się kolor krwi, przybiera na sile. Mare Barrow ma czerwoną krew, taką samą jak zwykli ludzie. Jednak jej zdolność kontrolowania błyskawic – nadprzyrodzona moc zarezerwowana dla Srebrnych – sprawia, że rządzący chcą wykorzystać dziewczynę jako broń.
Mare odkrywa, że nie jest jedyną Czerwoną, która posiada umiejętności charakterystyczne dla Srebrnych. Są też inni. Ścigana przez okrutnego króla Mavena wyrusza na wyprawę, aby zrekrutować Czerwono-Srebrnych do armii powstańców gotowych walczyć o wolność. Wielu z nich straci życie, a zdrada stanie się chlebem powszednim. Mare musi też zmierzyć się z mrokiem, który ogarnął jej duszę. Czy sama stanie się potworem, którego próbuje pokonać?



Przeczytałam "Szklany miecz" i się lekko rozczarowałam. Myślałam, że pani Aveyard wymyśli coś dużo lepszego. Ba, nawet ten pomysł jest fajny, ale brakuje mu wykonania. Jednak po kolei. Po wydarzeniach zawartych w "Czerwonej Królowej", bohaterowie mają trudne zadanie do wykonania. Muszą odszukać takich jak Mare - 'odmieńców' do walki przeciwko władzy. Czas ucieka, każda godzina jest na wagę złota. Głowna bohaterka, dziewczyna od błyskawic zostaje przywódczynią, to z jej zdaniem liczą się wszyscy i to wszyscy na nią najbardziej liczą. To ją przeraża. Odpowiedzialność. Cal, który został wygnany i skazany na życie z Szkarłatną Gwardią. Kiedyś ich potępiał, teraz musi działać razem z nimi. 
I w tym miejscu pojawiają się schody do pokonania. Autorka stworzyła kolejną kopię tego samego pomysłu, tylko w innym wydaniu. Młoda dziewczyna z niskich sfer wznieca rewolucję przeciwko niesprawiedliwej władzy. Okej, podoba mi się ten pomysł, ale jeszcze nie miałam styczności z tak słabym wprowadzeniem go w życie. O ile postacie były dla mnie znośne w pierwszym tomie, tak teraz nie mogłam wytrzymać. Przede wszystkim Mare, która z młodej kobiety, która zrobi wszystko dla ludzi, których kocha, zmieniła się w dziewczynę, która wszystkie informacje o miłości czerpie z młodzieżowych czasopism. Reszta bohaterów, miała swoje lepsze i gorsze rozdziały, a także nie denerwowały mnie tak mocno jak ona. Co do fabuły - to niestety rozczarowała mnie. Wiem, że ciężko jest stworzyć coś oryginalnego, ale to szukanie 'odmieńców' jakoś do mnie nie przemawia. Miałam wrażenie, że wprowadzanie nowych bohaterów to tylko robienie sztucznego tłumu wokół dziewczyny od błyskawic, no może wyjątek stanowi Cameron, bo ona miała w sobie to coś, potrafiła wygarnąć Mare jaka jest naprawdę. Mam szczerą nadzieję, że ta książka jest tylko przejściowa, a zakończenie wciśnie mnie głęboko w fotel. 

"Nawet jeśli jestem mieczem, to nie zostałam zrobiona ze stali, ale ze szkła, i czuję, że powoli zaczynam pękać."
"-Jeśli zginiesz, to cię zabiję.Przyjaciel uśmiecha się smutno.-I nawzajem."
"Pamiętam pochmurnego młodzieńca, który podarował mi srebniaka, kiedy byłam nikim. Tym jednym gestem odmienił moją przyszłość, a swoją zniszczył."

Buziaczki
/~Pauline :*** 

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Moje filmy - "Zanim się pojawiłeś"

Hej! Jak tam mijają Wam wakacje? Ja wkręciłam się w serial The 100. Ale o tym może kiedy indziej. Ostatnie zorientowałam się, że od czerwca nie napisałam nic o żadnym filmie. Dlatego dzisiaj przygotowałam moją opinię filmu "Zanim się pojawiłeś" (LINK do recenzji książki). Także nie przedłużając już dłużej - zaczynamy! Na końcu zamieściłam pewną informację. 

Rok produkcji: 2016
Reżyseria: Thea Sharrock
Scenariusz: Jojo Moyes
Muzyka: Craig Armstrong 


Film "Zanim się pojawiłeś" to opowieść o Louisie Clark, która nie wie, co zrobić ze swoim życiem. 26-latka próbuje swoich sił w wielu czynnościach, byleby tylko pomóc rodzinie związać koniec z końcem. Kiedy wydaje się, że próbowała chyba wszystkiego, los się do niej uśmiecha i zostaje zatrudniona jako opiekunka Willa Traynora, młodego i bardzo bogatego bankiera, którego życie zmieniło się diametralnie w skutek tragicznego wypadku sprzed dwóch lat. Niegdyś pełen życia oraz energii, dzisiaj wycofany i cyniczny, Will nie widzi dla siebie nadziei na szczęście. Jednak dziewczyna postanawia pokazać mu, że istnieje jeszcze inna droga. Myślę, że niektórych z Was ta propozycja nie zaskoczy, bo zgodnie ze wszelakimi przypuszczeniami jest to przewidywalny romans według podręcznikowych schematów, jednakże nawet z tymi 'wadami' jest to dzieło godne polecenia, zrealizowane nie tylko dla fanów książki, ale także i dla wszystkich kinomanów, które spełnia swoje zadanie.
Na początku przyjrzyjmy się obsadzie aktorskiej. Moim zdaniem Emilia Clarke, która zagrała główną bohaterkę - Lou, spisała się świetnie. Czytając książkę, wyobrażałam ją sobie bardzo podobnie do tego jak przedstawiła ją Emilia. Co do Sama Claflina to postawiono przed nim trudne zadanie, któremu sądzę, że podołał w stu procentach. Muszę przyznać, że nie przypuszczałam, że dwójka młodych aktorów zaprezentuje tak barwny, a przede wszystkim bogaty zakres swoich umiejętności i z wielką pasją tchnie życie w postacie stworzone przez Jojo Moyes. Od pierwszych minut zyskują sympatię za swoją niezwykłą naturalnością i łatwością przekazu.
Idąc do kina byłam spokojna tak jak nigdy, słysząc tuziny pochlebnych opinii i komentarzy, wiedziałam, że ten film mnie nie rozczaruje. Największym i najważniejszym plusem produkcji jest spotkanie różnych osobowości. Z jednej strony mamy do czynienia z gadatliwą, szczerą i energiczną Lou, a z drugiej jest opryskliwy i skrzywdzony przez los Will. Sposób, w jaki ocieplają się relacje pomiędzy skazanymi na siebie bohaterami, zachodzące w nich zmiany wywołane obecnością drugiego człowieka, to w jaki sposób angażują się w więź, która powoli zaczyna ich łączyć, nie pozwala ani na chwileczkę oderwać wzroku od kinowego ekranu. Ponadto żaden z nich nie jest perfekcyjny, oboje mają wzloty i upadki, mocne i słabe strony, przez co odbiorca może utożsamiać się z postaciami. 
Ten film to pierwsze dzieło reżyserki Thei Sharrock wyświetlane na wielkim ekranie.Widać tutaj debiut i reżyserską wprawę - pani Sharrock wie dokładnie, w którym momencie nakierować kamerę na twarz bohatera, a kiedy oddalić obraz lub sprytnie przekazać zabiegiem filmowym niedopowiedzianą sytuację. Mieszanie radości ze smutkiem, marzeń z szarą rzeczywistością, czarnego humoru z ironią lub sarkazmem sprawia, że odczuwamy to, co dzieję się przed naszymi oczami. Śmiejemy się z postaciami, jesteśmy na granicy łez, śledząc bieg wydarzeń oraz poznając ich przeszłość. Jednak adaptacja "Zanim się pojawiłeś" to nie kolejna łzawa historyjka...
Opowieść nigdy nie wpada w podniosłe tony, równocześnie omija naiwności i cukierkowości. Film jest bardzo dobrze wyważony, myślę, że to dzięki połączeniu humoru z życiową, dojrzałą historią, w której przeplatają się obie strony naszego życia. Fabuła zostaje przedstawiona na tle zróżnicowanych krajobrazów, które wraz z oświetleniem oddziałują jeszcze bardziej na emocjach widza. Sceny z akompaniamentem utworów takich jak: Thinking Out Loud, Photograph czy Not Today po prostu chwytają mocniej za serce, tworząc niesamowitą, niemal magiczną atmosferę. 
Pomimo pewnych pogłosek, że film jest pochwalaniem eutanazji, to skupia się na innych wartościach. To prawda, że zakończenie może budzić kontrowersje lub skrajne emocje. Jednak nie chodzi o to. "Zanim się pojawiłeś" stara się nauczyć nas współczucia i szacunku do drugiej osoby. Czasami jedyne, co możemy zrobić to zaakceptować wybór innego człowieka, mimo że go potępiamy. Wielu z nas nie umie postawić się w sytuacji kogoś innego, nie rozumiemy jego motywów. Ten problem przedstawiono za pomocą eutanazji: wiem, że się ze mną nie zgadzacie, ale to jest mój wybór i uszanujcie to, możecie mnie osądzać, ale spróbujcie zrozumieć, co mną kieruje. 
Ten film dostarcza okazji do wzruszeń, ale przecież o to chodzi - o szczere emocje i przyjemność oglądania. 

Moja ocena: 6/6


Buziaczki
/~Pauline :***

Kochani! Zaczęłam swoją przygodę z opowiadaniem na platformie Wattpad. Chciałabym Was zachęcić do przeczytania - jak na razie - pierwszego rozdziału.
KLIKNIJ TUTAJ opowiadanie nazywa się Please, never let me go

sobota, 6 sierpnia 2016

LBA po raz trzeci!

Cześć! Na początku bardzo chciałabym podziękować Alicji *KLIK* za nominację do Liebster Blog Awards. Dla niezorientowanych - LBA polega na tym, że dostając nominację od blogera, odpowiadasz na 11 pytań, po czym nominujesz kolejne 11 osób i zadajesz im 11 pytań. Mam nadzieję, że wszystko jasne, jeśli tak to do dzieła!


1. Co myślisz o lekturach szkolnych? Zachęcają człowieka do czytania, a może zniechęcają?

O szkolnym kanonie lektur, sądzę iż jest troszeczkę przestarzały. Dla dzisiejszej młodzieży Krzyżacy czy Pan Tadeusz niszczą obraz książek. Wiem, że każdy powinien znać największe polskie dzieła, ale lektury powinny być przystosowane do zmieniającego się świata. Jeżeli dodano by jakieś pozycje do lektur z książek młodzieżowych, myślę, że więcej osób by czytało.

2. Najgorsza lektura szkolna.

Dla mnie najgorszymi lekturami były książki Sienkiewicza - Krzyżacy oraz Quo Vadis.

3. Co sądzisz o cytacie: "Piekło jest puste, wszystkie diabły są tu"?

Cytat ten, jest dla mnie bardzo prawdziwy. Czasami mam wrażenie, że faktycznie w piekle nie ma nikogo, a całe zło jest tutaj z nami, na świecie.

4. Wyobraź sobie apokalipsę zombie. Jesteś sama w domu, nie wiesz gdzie są twoi znajomi. Co robisz?

Cóż, są dwie opcje - albo stwierdzam, że już po nich i próbuję się jakoś zorganizować, by przetrwać jeszcze dłużej - albo jestem przekonana, że przeżyli i staram się ruszyć im na ratunek, nie dając się tym samym pokonać. Sądzę, że wybrałabym tą drugą opcję.

5. Do której klasy idziesz po wakacjach?

Po wakacjach idę do pierwszej liceum.

6. Jakie miasto chciałabyś zobaczyć najbardziej? Czy jest w nim coś specjalnego?

I takiego pytania obawiałam się najbardziej. Osobiście chciałabym zobaczyć jak najwięcej w swoim życiu. Uwielbiam podróżować, dlatego nie umiem zdecydować się na tylko jedno miejsce. Na pewno chciałabym zobaczyć takie miasta jak: Londyn, Paryż, Wiedeń, Barcelonę, Nowy Jork, Los Angeles, Tokio, ... i tak dalej i tak dalej.


7. Ulubiony kolor?

Nie mam jednego ulubionego, bo inne kolory byłyby smutne, że faworyzuję tylko jeden. 

8. Największa zbrodnia przeciwko modzie to... ?

Nie interesuję się modą ani tym bardziej się nią w życiu nie kieruję, jednak moim zdaniem największa zbrodnia przeciwko modzie to zakładać każdy możliwy fason i kolor na siebie jednocześnie. Pstrokacizna i tęczowy strój, który wygląda jakby narobił na niego jednorożec.

9. Ulubiona pora roku?

a) ze względu na książki - wszystkie cztery
b) ze względu na temperaturę - lato oraz zima
c) ze względu na obowiązki - lato

10. Wiesz w ogóle kim jestem? 

Jesteś człowiekiem i blogerem, tak samo jak ja.

11. Co sądzisz o moich pytaniach? Podobały Ci się?

Powyższe pytania skłoniły mnie do myślenia, tego jestem pewna. Podobały mi się, ponieważ w większości nie były to takie pytania, które zadaje każdy.

***

Ja nominuję:


Moje pytania:
1. Czy Twoim zdaniem czytanie zanika wśród młodzieży?
2. Jak zaczęła się Twoja przygoda z blogowaniem?
3. Czy jesteś zadowolona/zadowolony z twojego bloga?
4. Masz ulubiony cytat? Jeśli tak, to dlaczego akurat ten?
5. Potrafisz wyobrazić samego siebie za 10 lat?
6. Co sądzisz o zmieniającym się świecie?
7. Czy jest jakieś miejsce na świecie, do którego chciałabyś/chciałbyś pojechać?
8. Wolisz kupować stacjonarnie czy może przez Internet?
9. Twoje hobby to...? (oprócz blogowania i czytania)
10. Gdyby była taka możliwość cofnęłabyś/cofnąłbyś czas?
11. Góry czy morze?


Buziaczki
/~Pauline :***

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Nowości wydawnicze - sierpień #8

Cześć! Jesteśmy na półmetku wakacji, czy Was też denerwują te wszystkie reklamy o powrocie do szkoły tak jak mnie? Ludzie, mamy jeszcze miesiąc! Trzeba go wykorzystać najlepiej jak potrafimy. Także wszystkich tych, którzy jeszcze nie mają pomysłu na to, co przeczytać w sierpniu i nie tylko ich, zapraszam na dzisiejszy post!


1. "Never, never"
Autor: Colleen Hoover, Tarryn Fisher
Wydawnictwo: MoonDrive
Data premiery: 3 sierpnia

Czasem wspomnienia mogą być gorsze niż zapomnienie. Charlie i Silas są jak czyste karty. Nie wiedzą, kim są, co do siebie czują, skąd pochodzą ani co wydarzyło się wcześniej w ich życiu. Nie znają swojej przeszłości. Pomięte kartki, tajemnicze notatki i fotografie z nieznanych miejsc muszą im pomóc w odkryciu własnej tożsamości.
Ale czy można odbudować uczucia? Czy można chcieć przypomnieć sobie… że ma się krew na rękach? A jeśli prawda jest tak szokująca, że tylko zapomnienie chroni przed szaleństwem? Umysły Silasa i Charlie pełne są mrocznych tajemnic.
On zrobi wszystko, by wskrzesić wspomnienia.
Ona za wszelką cenę chce je pogrzebać.


2. "Wyśnione miejsca" 
Autor: Brenna Yovanoff
Wydawnictwo: MoonDrive
Data premiery: 17 sierpnia


Są dwie Waverly.
Pierwsza: ma nieskazitelny wygląd, popularnych przyjaciół, najlepsze oceny w szkole i świetne wyniki w sporcie.
Druga: to tajemnicza dziewczyna, która zagłusza myśli bieganiem do utraty tchu. W nocy zastanawia się, jak wyglądałoby jej życie, gdyby zrzuciła maskę, którą nosi za dnia.
Jest dwóch Marshallów.
Pierwszy: bad boy, który nadużywa alkoholu, ryzykując wydalenie ze szkoły. Nie ma to dla niego znaczenia – w końcu jest nikim.
Drugi: ten, który czuje więcej, niż przyznaje sam przed sobą. Zmaga się z ciężarem, o którym inni nie wiedzą.
Waverly i Marshall spotykają się… we śnie. Jest to miejsce, gdzie oboje mogą być sobą. I gdzie dotyk wydaje się równie prawdziwy jak na jawie. Czy odważą się swoje wyśnione miejsca zamienić na rzeczywistość?

3. "Moje serce i inne czarne dziury" 
Autor: Jasmine Warga 
Wydawnictwo: Burda Publishing Polska
Data premiery: 17 sierpnia

Szesnastoletnia Aysel, miłośniczka fizyki i muzyki klasycznej, obsesyjnie planuje własną śmierć. Jej ojciec dopuścił się brutalnej zbrodni, która wstrząsnęła całym miasteczkiem, matka nie może na nią patrzeć, bo obecność córki przypomina jej o przeszłości, zaś koledzy i koleżanki z klasy obgadują ją za plecami przy każdej możliwej okazji… Aysel jest gotowa zamienić swoją energię w nicość.
Dziewczyna ma tylko jeden problem: nie jest pewna, czy starczy jej odwagi, by to zrobić. Wszystko zmienia się, gdy odkrywa stronę internetową, na której ogłaszają się partnerzy do samobójstwa. Użytkownik o nazwie FrozenRobot, a w rzeczywistości zmęczony własną rodzinną tragedią nastolatek imieniem Roman, szuka kogoś, z kim będzie mógł odebrać sobie życie.
Chociaż Aysel i Roman nie mają ze sobą nic wspólnego, nowa znajomość zaczyna wpływać na dwoje nastolatków w nieoczekiwany sposób. W miarę zbliżania się wyznaczonej daty samobójstwa Aysel zaczyna wątpić, czy to naprawdę najlepsze rozwiązanie. Będzie musiała wybierać między własnym pragnieniem śmierci a próbami przekonania partnera, aby pozostali przy życiu. Tyle że Romana nie tak łatwo przekonać…

4. "Być jak Erica" 
Autor: Michelle Painchaud
Wydawnictwo: ya!
Data premiery: 17 sierpnia

Bezwzględna Violet jest skoncentrowana na swoim celu, Erica szuka miłości, ciepła i stabilizacji. Która z nich przejmie kontrolę nad bohaterką?
Co by było, gdybyś zaczęła żyć kłamstwem, a to kłamstwo stało się prawdą?
Życie Violet kręci się wokół dwóch spraw. Jak stać się Ericą Silverman – dziewczynką, która zaginęła wiele lat temu w niewyjaśnionych okolicznościach? Druga sprawa stanowi jej największą tajemnicę: musi wykraść cenny obraz z sejfu pani Silverman – matki Eriki – i zacząć nowe życie ze swoim ojcem z dala od wszystkich problemów…
Siedemnastoletnia Violet zaczyna szaleńczą jazdę bez trzymanki. Usiłuje utrzymać wszystkich w przekonaniu, że jest zaginioną Eriką, kalkuluje każdą decyzję, waży każde słowo. Jednocześnie powoli zaczyna tracić tożsamość. Która z osobowości w końcu przejmie kontrolę? Zimna profesjonalistka Violet, czy niewinna Erica, która ponad wszystko pragnie znaleźć się w kochającym domu?

5. "Przez niego zginę"
Autor: K. A. Tucker
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 24 sierpnia

Dwudziestoośmioletnia Maggie Sparkes przyjeżdża do Nowego Jorku, by spakować rzeczy przyjaciółki, która popełniła samobójstwo. Policja zgromadziła mocne dowody. Twierdzą, że Celine połknęła całe opakowanie środków psychotropowych, popiła je wódką i już się nie obudziła. W szkatułce ukrytej w mieszkaniu przyjaciółki Maggie odkrywa jednak coś, co stawia wiele niewygodnych pytań. Musi dowiedzieć się czegoś o tajemniczym mężczyźnie, którego Celine kochała, chociaż miał stać się przyczyną jej zguby.
Szukając informacji, Maggie odkrywa nieznane fakty z prywatnego życia przyjaciółki. Przypadkowo stawia się także na celowniku mordercy, który nie cofnie się przed niczym, by jego zbrodnie nie wyszły na jaw.

6. "Nerve" 
Autor: Jeanne Ryan
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data premiery: 31 sierpnia

Aby przetrwać, musisz podjąć wyzwanie!
Vee, otoczona popularnymi przyjaciółmi, zawsze pozostaje w cieniu. Któregoś dnia postanawia to zmienić i bierze udział w internetowej grze Nerve. Z intrygującym Ianem u boku żadne zadanie nie jest trudne. Początkowo gra wydaje się ekscytująca, jednak wkrótce przybiera zaskakująco niebezpieczny obrót… 








***
Na dzisiaj to wszystko z mojej strony. Szczególnie z sierpniowych nowości zainteresowały mnie Never, never, Wyśnione miejsca oraz Moje serce i inne czarne dziury. A Wy znaleźliście coś dla siebie? A tymczasem - 


Buziaczki
/~Pauline :***