sobota, 20 września 2014

"Zbuntowana" - Veronica Roth

Witajcie! Już prawie koniec września, co mnie bardzo cieszy, bo miesiąc mniej do wakacji :) Dzisiaj będzie taki post "na szybko", bo muszę iść się ogarnąć przed przyjazdem gości. Także zapraszam na moją dość skromną recenzję "Zbuntowanej"!


Tytuł orginalny: "Insurgent"
Autor: Veronica Roth
Ilość stron: 366
Wydawnictwo: Amber
Seria: trylogia "Niezgodna" - tom II
Moja ocena: 5/6



Jeden wybór może cię zmienić...
Jeden wybór może cię zniszczyć…

Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) – to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.

Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest NIEZGODNY – i musi być wyeliminowany...

Dzień, w którym Tris dokonała swojego wyboru, porzucając Altruizm dla Nieustraszoności, zburzył jej świat, pozbawił rodziny, zmusił do ucieczki, ale i połączył z Tobiasem – Nieustraszonym o stalowych oczach. Jego uczucie pomaga jej przetrwać wśród nieustannej walki, śmierci i krwi. Tylko on rozumie dręczący ją żal i wyrzuty sumienia. I tylko on zna jej tajemnicę…
Konflikt pomiędzy frakcjami zmienia się w wojnę, łowcy zawzięcie tropią NIEZGODNYCH. Wśród Nieustraszonych szerzy się zdrada. A Tris staje przed nowym wyborem – jeszcze bardziej nieuniknionym i jeszcze bardziej dramatycznym. Czy zaryzykuje wszystko, żeby ocalić tych, których kocha?





                 Książka fajnie kontynuuje akcję rozpoczętą w poprzednim tomie, czyli "Niezgodnej". W tej części jest kilka moich ulubionych momentów z Fourtris, np. Tris, która przedawkowała serum pokoju, albo Four i Caleb jak rozmawiają na temat: czy Tobias nie jest za stary dla Tris. Czytelnik w tej części śledzi jak Tris zmaga się ze swoim urazem do broni, przez co parę razy by zginęła. Najsmutniejszym momentem dla mnie było, to jak byli w Erudycji  i Tobias zażądał widzenia się z Tris, a oni nie pozwolili i Tris położyła rękę na szybie i on też, jejku to było takie smutne. Teraz wam się wydaje to niczym specjalnym, ale jeśli poznacie motywy to wasze spojrzenie na tą sytuację zmieni się w mgnieniu oka. Tobias odnajdzie swoją matkę, którą uznano za zmarłą. Nie mam pojęcia jak ja bym zareagowała na takie spotkanie. Główna bohaterka także będzie próbować poznać sekrety rodziny, jednak nie jest to takie proste jak mogłoby się wydawać. Tris podejrzewała, że jej matka jest z Nieustraszonych, lecz prawda okazała się jeszcze bardziej szokująca. Pani Veronica zaskoczyła mnie zakończeniem książki, jak i wydarzeniami w niej. Cóż, nie będę więcej już nic mówić, bo możliwe, że mojego bloga czytają osoby, które jeszcze nie miały okazji zapoznać się z drugim tomem tej trylogii, a nie chcę zdradzać im sekretów z książki. 


"Moim zdaniem płaczemy po to, aby uwolnić naszą zwierzęcą część, nie tracąc człowieczeństwa." ~ V.Roth

Buziaczki
/~Pauline :*** 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak tu już jesteś, to skomentuj. Tobie zajmie to kilka minut, a mnie to będzie motywować :)