środa, 29 lipca 2015

Moje filmy - "Gwiazd Naszych Wina"

Hej! W końcu piszę jakąś recenzję filmu. Ostatnią napisałam 12. czerwca i to był "Więzień Labiryntu" *tu klik*. Dzisiaj zrecenzuję film, o którym mało kto nie słyszał - "Gwiazd Naszych Wina". Każdy kojarzy albo książkę albo film. Na moim blogu, w sumie to na samym początku o niej pisałam, bodajże w zeszłe wakacje (recenzja książki "Gwiazd Naszych Wina"). Bez większych wstępów, biorę się za pisanie. 


Rok produkcji: 2014
Reżyser: Josh Boone 
Scenariusz: Scott Neustadter, Michael H. Weber
Muzyka: Mike Mogis, Nate Walcott


Główni bohaterowie filmu – Hazel i Gus to nastolatkowie, którzy mimo młodego wieku musieli stawić czoła przeciwnościom losu. Ona – szesnastolatka ze zdiagnozowanym rakiem i nadopiekuńczymi rodzicami, on – były koszykarz, któremu świat się zawalił, gdy amputowano mu nogę. Poznali się na spotkaniu grupy wsparcia dla chorych na raka. Oprócz ciężkich doświadczeń połączyła ich miłość do książek. Dziewczyna pragnie poznać autora ulubionej powieści, Petera van Houtena, jednak mimo prób kontaktu, spotkanie nie doszło do skutku. Jednak Gus nie poddaje się łatwo. Udaje mu się skontaktować i zdobyć zaproszenie na spotkanie z pisarzem w Amsterdamie. Postanawia jako towarzyszkę podróży zabrać dziewczynę.


Cóż, aż wstyd się przyznać, że nie płakałam na książce, a na filmie ryczałam jak bóbr albo nawet i gorzej. No trudno, takie życie, co zrobić. Szczerze to nie mam jakichś większych uwag do tego filmu. Uważam go za jeden z lepszych. Gra aktorska była cudowna i mega przekonująca. Myślę, że chociaż raz spotkaliście się z takim filmem, że aktorzy grali tak, że odechciało się wam oglądać. Tu genialna gra Shailene Woodley  i Ansel'a Elgort'a uczyniły film jeszcze lepszym. Choć kiedy dowiedziałam się kto będzie grać główne role, to mnie tak troszeczkę zaskoczyło. No bo ta dwójka grała już razem w "Niezgodnej" tylko, że tam grali rodzeństwo. A tu mieli grać zakochanych. Szczerze mówiąc trochę się zastanawiałam, czy oni nie mają innych aktorów, że ciągle biorą jednych i tych samych. Moje niepewności okazały się bezsensowne, gdyż zagrali bezbłędnie. 
Shai jest jedną z moich ulubionych aktorek. Ansel'a w sumie też lubię. 
Bardzo spodobał mi się charakter mamy Hazel, którą grała Laura Dern. To taka mama trochę na luzie, ale bardzo fajna.
Aktor grający tego pisarza Petera van Houtena, Willem Dafoe, oddał w 100% jaki z tej postaci był cham. Ale tu ukłon w jego stronę, za tak doskonałą grę aktorską. 
Jestem pełna uznania dla Shai, za to, że specjalnie dla roli Hazel w "Gwiazd Naszych Wina" ścięła swoje piękne długie włosy.
Soundtrack do filmu jest przepiękny. Tak wiele wzruszających piosenek - "Not about angels" czy "Tee Shirt", śpiewa je moja idolka Birdy. Piosenka, którą także uwielbiam to "All of the stars" Ed'a Sheeran'a.
Bardzo podobały mi się sceny kręcone w Amsterdamie, szczególnie te, kiedy się całowali, czyli jeśli dobrze pamiętam to scena w gondoli, na ławce, w hotelu i w tym domu Anny Frank. Na tym ostatnim to się mega wzruszyłam, jak oni się całowali, a ludzie, którzy tam byli zaczęli im bić brawo. To było słodkie.
Scenarzysta na pierwszy plan wysuwa wątek miłosny - miłość, która z góry skazana jest na tragiczny finał. Jednak to uczucie góruje nad chorobą. Gdyby nie naznaczenie piętnem choroby, widzowie uznaliby szczenięcą miłość bohaterów za nudną lub banalną. 
"Gwiazd Naszych Wina" nie jest całkowicie wolna od melodramatyzmu, jednak ta młoda dwójka aktorów stworzyła wspaniałe, realistyczne postacie, do których sympatia nie jest jakimś tam "bonusem rakowym".
Ten film, co prawda, nie oddaje tej prawdziwości walki z rakiem, ale pokazuje, że warto się zatrzymać w codziennej bieganinie i docenić to, co się ma, a także, że należy się cieszyć każdą chwilą. 
Już nie wiem za bardzo co jeszcze mogłabym napisać o tym filmie. Może jeszcze tylko, że jak ktoś jest wrażliwy tak jak ja to na czas oglądania filmu lepiej zaopatrzyć się w paczkę chusteczek. 
Moja ocena: 6/6
Dajcie znać, co sądzicie o filmie.


Tu jak zawsze fotosy z filmu:



A tu piosenka Ed'a "All of the stars"



Buziaczki 
/~Pauline :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak tu już jesteś, to skomentuj. Tobie zajmie to kilka minut, a mnie to będzie motywować :)