środa, 16 lipca 2014

"Igrzyska Śmierci" - Suzanne Collins

Witajcie! Upały u mnie, nie dają wytchnienia. Ale nawet upały, nie są w stanie odebrać mi przyjemności i chęci do czytania. Książka na dziś to "Igrzyska Śmierci".


Tytuł: "Igrzyska Śmierci"
Autor: Suzanne Collins
Ilość stron: 351
Wydawnictwo: Media Rodzinna
Seria: trylogia "Igrzyska Śmierci" - tom I
Moja ocena: 6/6


Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania upiornej daniny. Raz w roku każdy dystrykt musi dostarczyć chłopca i dziewczynę między dwunastym a osiemnastym rokiem życia, by wzięli udział w Głodowych Igrzyskach, turnieju na śmierć i życie, transmitowanym na żywo przez telewizję. Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny - musi troszczyć się o młodszą siostrę i chorą matkę, a jest to prawdziwa walka o przetrwanie...


           "Igrzyska Śmierci" to pierwsza moja poważna trylogia. Książka według mnie jest świetna. Niektóre wątki pozostawiały mi małe lub większe wątpliwości, ale autorka w następnych częściach, doskonale je rozwiała. Bardzo zżyłam się z niektórymi postaciami, a inne znienawidziłam. Na przykład; przyjaciel Katniss bardzo mnie denerwował i to przez wszystkie trzy części, a inne osoby go lubią. Po przeczytaniu książki często zadawałam sobie pytanie, co zrobiłabym, gdybym znalazła się na miejscu Katniss? Nie będę się rozpisywać, bo nie umiem pisać tak, żeby nie spojlerować. 


Buziaczki i niech los zawsze wam sprzyja...
/~Pauline :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak tu już jesteś, to skomentuj. Tobie zajmie to kilka minut, a mnie to będzie motywować :)