Czytanie towarzyszyło mi od zawsze. Moja mama oraz babcia spędzały dłuuuugie godziny na czytaniu mi bajek i innych książek. Pamiętam, że miałam bardzo dużo baśni, bajek i legend. Jednak od kiedy zaczęłam czytać sama zakochałam się w serii dla dzieci "Martynka". Za każdym razem, kiedy jechałam z mamą na większe zakupy, zawsze, ale to zawsze musiał być przystanek w księgarni i już od najmłodszych lat nie mogłam się zdecydować, którą książkę wybrać.
Moja przygoda z młodzieżowymi książkami zaczęła się przez lekturę. Byłam wtedy w czwartej klasie podstawówki i mieliśmy przeczytać "Opowieści z Narnii. Lew, czarownica i stara szafa". Książka bardzo mi się spodobała, no i jak pewnego razu byłam z rodzicami w Empiku wręcz błagałam ich żeby mi kupili wszystkie następne tomy. Zgodzili się, a "Opowieści" pochłonęłam chyba w rok. Wiem, że to dosyć długo jak na cienkie, mające po 200 stron książki. Ale byłam w czwartej klasie i też jeszcze nie kochałam czytania, tak mocno jak kocham je teraz.
Jednak po Narnii nie czytałam nic, aż do wakacji 2012, kiedy to na ekrany kin w marcu tego samego roku weszły "Igrzyska Śmierci", postanowiłam wtedy, że zobaczę filmu, dopóki nie przeczytam książki. Kupiłam od razu całą trylogię i przeczytałam ją w dwa tygodnie. Oczarowały mnie swym urokiem i od tamtego czasu pochłaniam książki. Zaczęłam sięgać po coraz to różniejsze tytuły, m.in. Jutro, Klątwa Tygrysa, Zmierzch, Dary Anioła... i tak dalej, i tak dalej. Dla moich znajomych stałam się książkoholiczką.
Często spotykam się z pytaniem Jak ty możesz czytać? ewentualnie Co ty widzisz w tych swoich książkach?
Czytając odwiedzam niezwykłe światy, przeżywam wszystko to, co bohaterowie, resetuję się po całym dniu, którzy jest przepełniony nauką i stresem. Nigdy nie będę żałowała, że zaczęłam czytać. Książki są teraz częścią mnie i nie umiem wyobrazić sobie swojego życia bez nich.
A Wy, dzięki której książce odkryliście magię książek?
Czy tylko moim marzeniem jest mieć taką bibliotekę jak w "Pięknej i bestii"?
Buziaczki
/~Pauline :***
Baśnie i legendy są cudowne. Sama ich trochę czytałam i mi czytano, zwłaszcza mama :) Ja zapragnęłam przeczytać Narnię po tym jak zobaczyłam pierwszą część w kinie. I też długo je czytałam bo nigdy specjalnie szybko nie czytałam :) Ta seria jest dla mnie szczególna bo to były pierwsze książki, które sama zapragnęłam mieć na własność. Wcześniej wypożyczałam z biblioteki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podjęłaś wyzwanie i mogłam poznać twoją historię :)
Ja zakochałam się w książkach dzięki mojej babci. Non stop czytała i ja też tak chciałam, więc nauczyłam się czytać :P I jest tak oczywiście do tej pory ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com