niedziela, 14 grudnia 2014

"Możesz być kim zechcesz." - "Syn Neptuna"

Witajcie! Przepraszam, że tak długo mnie tutaj nie było, ale mam bardzo dużo na głowie i nie mam czasu dla siebie, a co dopiero, żeby napisać jakąś recenzję. Więc od razu zapowiadam, że od dziś posty będą pojawiać się nieregularnie, jednak postaram się dodawać minimum raz w tygodniu... Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję "Syn Neptuna". Zapraszam!


Tytuł oryginalny: "The Son of Neptune"
Autor: Rick Riordan
Ilość stron: 475
Wydawnictwo: Galeria Książki
Seria: "Olimpijscy Herosi" - tom II
Moja ocena: 5,5/6


PERCY MA ZAMĘT W GŁOWIE. Budzi się z długiego snu i nie pamięta zbyt wiele poza własnym imieniem. Nie odzyskuje pamięci nawet wówczas, gdy wilczyca Lupa mówi mu, że jest półbogiem, i uczy go władania magicznym mieczem. Odbywa wędrówkę, podczas której musi pokonać wiele potworów, i w końcu trafia do obozu herosów… ale i tutaj niczego sobie nie przypomina. Pamięta tylko jeszcze jedno imię: Annabeth.
HAZEL POWRÓCIŁA Z TAMTEGO ŚWIATA. W poprzednim życiu starała się być posłuszną córką, choć jej matka wykorzystywała szczególny „dar” córki, by zaspokoić swoją chciwość. Kiedy więc tajemniczy Głos opętał matkę i jej ustami nakazał użyć owego „daru”, by obudzić wielkie zło, Hazel zbyt późno zdobyła się na odwagę, by mu się sprzeciwić. Na skutek jej błędu zagrożone są losy całego świata. Teraz Hazel marzy tylko o tym, by uciec od tego wszystkiego na zaczarowanym koniu, który pojawia się w jej snach.
FRANK JEST NIEZDARĄ. Choć jego babcia twierdzi, że ich przodkowie byli potężnymi bohaterami, a on sam może się stać, kim tylko zechce, Frankowi nie jest łatwo w to uwierzyć. Nie wie nawet, kim jest jego ojciec. Ma nadzieję, że okaże się nim Apollo, bo strzelanie z łuku to jedyne, w czym chłopak jest dobry – choć nie aż tak dobry, by odnosić sukcesy w obozowych manewrach. Wstydzi się swojej niezdarności, zwłaszcza w towarzystwie Hazel, najbliższej przyjaciółki. To właśnie jej postanawia powierzyć swój największy sekret.




          Kolejna wspaniała książka, autorstwa Ricka Riordana. W sumie to wszystkie jego powieści są niesamowite. Ale wracając do "Syna Neptuna", no w końcu wrócił Persiak! W przeciwieństwie do poprzedniej części tą przeczytałam szybko. Jedyne co mi się nie podobało to Oktawian. On mnie tak denerwuje, że masakra. Ta cała Renya (czy jak to tam się pisze) nawet była spoko, ale jej początkowe traktowanie Percy'ego trochę mnie zdołowało. Hazel i Frank bardzo mi się spodobali. Mimo, iż każdy z nich ma własne sekety to nigdy nie przechodzi obojętnie obok cierpiących przyjaciół. Podsumowując: tak jak wszystkie książki wujka Rick'a ta też jest wspaniała. Polecam! 



Buziaczki
/~Pauline :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak tu już jesteś, to skomentuj. Tobie zajmie to kilka minut, a mnie to będzie motywować :)