Witajcie!
Dzisiejszy post jest ostatnim w tym roku, dlatego postanowiłam zrobić czytelnicze podsumowanie 2014 roku!
Przeczytałam w tym roku około 40 książek. Oto one:
To nie są wszystkie książki, które przeczytałam. Brakuje tu kilku, np. "Wyścig Śmierci", "Znak Ateny", "Dom Hadesa", "Szukając Alaski", "Miasto Zagubionych Dusz" i "Miasto Niebiańskiego Ognia". One, zapewne, są gdzieś u moich znajomych.
Książka, którą przeczytałam najszybciej, to...
"Zostań, jeśli kochasz". Przeczytałam w jakieś 6-7 godzin z przerwami i to w dodatku w Wigilię. :)
Książka, która zapadła mi w pamięć, to...
cała seria "Percy Jackson i bogowie olimpijscy". Zakochałam się w niej od pierwszych stron, jednak moją najukochańszą książką jest ostatni tom tej serii, czyli "Ostatni Olimpijczyk".
Książka, która zafundowała mi nieprzespane noce, to...
"Wyścig Śmierci", który czytałam tak jakoś do 2:15 w nocy. Rano wyglądałam jak zombie, ale warto było.
Książka, którą czytałam najdłużej, to...
"Zagubiony Heros", z którym męczyłam się jakieś dwa lub trzy miesiące, ale w końcu przez nie przebrnęłam.
Najlepsza książka, którą dostałam od kogoś, to...
"Dawca", książka bardzo mi się podobała i teraz, czekam tylko na okazję, by kupić następną książkę tej autorki, "Skrawki Błękitu".
Książka, na którą długo czekałam, i w końcu ją przeczytałam, to...
"Dotyk Julii", czekałam na nią jakieś 5-6 miesięcy, w końcu przeczytałam ją tak mniej więcej w połowie października.
Książka, która w jakiś sposób zmieniła mnie, to...
"Bransoletka", którą napisała polska autorka Ewa Nowak, ta książka pokazała mi, że jednak książki napisane przez polskich autorów nie są takie złe, jak uważałam. :)
Teraz jeszcze trochę o zmianach, które pragnę wprowadzić na bloga:
1. Notki o ekranizacjach
2. Może uda mi się przeprowadzić jakiś konkurs :)
3. Myślałam też, by wprowadzić więcej muzyki
4. A moim największym pragnieniem, jest przeprowadzić jakieś małe wywiady
Cóż, w sumie to koniec moich przemyśleń... Prowadzę ten blog od lipca i nawet nie śniłam, że będę mieć tyle wyświetleń, wiem, że niektórzy uważają, że te 2500 wyświetleń to mało, jednak dla mnie to motywacja, że jednak ktoś czyta mojego bloga, ktoś tu zagląda. Dziękuję Wam, za wszystkie komentarze jakie po sobie zostawiliście, dziękuję za słowa, które Wam wydają się normalne, a mnie podnoszą na duchu.Muszę jednak przyznać, że parę razy chciałam zlikwidować bloga, lecz wtedy za każdym razem pojawiało się coraz więcej wyświetleń na liczniku.
Dziękuję Wam wszystkim, jak i każdemu z osobna. Jesteście wspaniali!
Buziaczki
/~Pauline :***